Czy nie uważacie, że tradycja wysyłania kartek świątecznych tradycyjną pocztą powoli zanika?
Trochę szkoda, bo oprócz życzeń napisanych własnoręcznie mamy swojego rodzaju „przypominajkę” o osobie, od której otrzymaliśmy kartkę, za każdym razem gdy na nią spojrzymy. Tym większa radość z otrzymanej przesyłki jeśli jest ona wykonana samodzielnie. Wtedy wiemy, że nadawca włożył w to trochę więcej serca.
Robienie kartek świątecznych czy innych dekoracji to dobry sposób na spędzenie wolnego czasu w gronie najbliższych (nawet jeśli Ci najbliżsi tylko siedzieliby i przyglądali się jak Ty je robisz 🙂 ). Jest to czas na pogadanie o wszystkim i o niczym. Pierwszymi do takich robótek są z pewnością dzieciaki. Czas świątecznych przygotowań to idealny moment, żeby zaszczepić w dzieciach chęć niesienia pomocy, przy okazji pokazując jak można zagospodarować czas i po prostu pobyć ze sobą!
Dodatkowo, podczas robienia kartek świątecznych, stroików bożonarodzeniowych, łańcuchów choinkowych, bombek i miliona innych dekoracji, dzieci ćwiczą swoje rączki (motorykę małą), tak ważną kwestię w ich rozwoju, która nie jest cechą wrodzoną. Wycinanie, malowanie, przyklejanie to ważne czynności wspierające rozwój dziecka. Dlatego każdy człowiek już od małego musi trenować, aby wykształcić, a później wciąż doskonalić motorykę małą, czyli wszelkie czynności, które wykonujemy palcami, dłonią.
Pomyślałam, że świąteczne stroiki, oprócz dekorowania naszego domu, mogą spełnić jeszcze jedną funkcję. Idealnie posłużą za prezent! W Święta odwiedzamy naszych najbliższych zazwyczaj z własnej roboty wypiekami albo innymi smakołykami. Gospodarzowi powinno zrobić się tym bardziej miło gdy otrzyma dodatkowo prezent, który jest niejadalny, aby cieszył oko trochę dłużej 🙂 Jeśli stroik wykonamy w kolorystyce odpowiadającej wystrojowi mieszkania lub w guście gospodarza to już w ogóle będzie bomba!
Moja córka jest jeszcze trochę za mała, żeby robić razem ze mną tego typu prace, ale, że sama lubię wykonywać takie rzeczy to i w tym roku postanowiłam przygotować kilka świątecznych kartek i stroików. Mniej więcej już od września powstrzymuję się, żeby nie zacząć produkcji 🙂
Może Ty też masz kolorowe kartony, klej, farby, parę wstążek, trochę szyszek i kasztanów uzbieranych podczas jesiennych spacerów i nie wiesz co z nimi zrobić? (No i ociupinkę chęci?) Jeśli tak, to podrzucam kilka prostych pomysłów jak wykorzystać takie zapasy 🙂
